- na 10. urodziny.
Przyznam, że ta surówka lniana jako "baza" wyglądała obłędnie!!! Chyba dla siebie też uszyję na bazie tego lnu.
A do środka (to znaczy między warstwę zewnętrzną a podszewkę) zamiast sztywnika wszyłam ocieplinę, jak do kołderek, dzięki czemu torba stała się doskonałą poduszką do przytulania ;)
Życzenie było na morski kolor. Dlatego do środka też "wpadło" a raczej przyfrunęło trochę tych kolorów:
Dziś tak krótko.
Czasem tak jest dobrze :)