
Choć tym razem trochę inaczej, a inność w kosmetyczkach. Zrobiłam tym razem większe, właściwie mogłyby działać samodzielnie. Mają krótkie pętelki z podpisem pieskowym, a torby mają dłuższe smycze z karabińczykami. Ptaszki wyszalały się w ostatnim sezonie i chyba trochę są zmęczone. Teraz dla odmiany igły i wełna...
Ale póki co - nie zdradzę do czego te kule ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz