pieskimarleski@gmail.com

niedziela, 15 maja 2011

piesek szary w białe łatki na różowym polu


Tym razem szyłam na zamówienie córeczki. Córeczka moja słodka wybierała się na urodziny ulubionej Koleżanki. Owa młoda Dama uwielbia kolor różowy (jakiż by inny w wieku lat siedmiu? Chociaż... moja Siedmiolatka lubuje się też w szarościach, zieleniach i błękitach. I oczywiście w pomarańczach ;)). Dlatego torebeczka różowa, żeby Koleżanka miała co całować. Podobno całuje niemal wszystko co różowe, doświadczyłam zresztą tego na własnej skórze, a raczej bawełnie, która była na moim ciele, gdy przyprowadziłam Zośkę do przedszkola i byłam ubrana w jakiś blady róż.... Zofka - gdy zobaczyła gotowy mój wyrobek z jej pieskiem (już był on raz na narzucie:)) powiedziała: "nie oddam!". I prawie natychmiast: "Albo nie! Chcę taką samą tylko z niebieskim tłem! Mamooooo, zrobisz mi takąąąą? Proooooszęęęęęęęę!". Zrobię. Po niedzieli. Tymczasem Zosia zgodziła się zapozować do zdjęć z różową. Kilka pokazuję. I już więcej nie piszę, bo Mensz wyrywa mi komputer :(




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz