pieskimarleski@gmail.com

sobota, 30 lipca 2011

afryka potrzebuje pomocy

Staram się tego unikać, ale przeczytałam materiał o głodzie w Afryce. Były zdjęcia. Płakać się chce. I narzekamy, że obiad niesmaczny, że chleb czerstwy, że woda nijaka... Wiem, że moje utyskiwanie nie pomoże. Może jednak moje dziesięć, dwadzieścia czy pięćdziesiąt złotych to już coś? Nawet jeżeli, jak piszą niektórzy, dociera tam zaledwie 20 procent pomocy?
Znalazłam taką stronę:

http://pah.org.pl/wspieraj-nas/121

Na pewno prawie każdy z nas może poświęcić choćby dychę. Przecież wystarczy raz nie pójść na kawę...

3 komentarze:

  1. Wiesz, może mnie ukamienujesz w myślach, ale wystarczy wyjść z domu by zobaczyć biedę i niedostatek. Tak tu w Polsce. Mieszkam na wsi. Mój sąsiad nie ma wody, prądu, bliskich. Jadę w ciepłym aucie. Pada śnieg. Kobieta bez skarpet w klapkach wyciąga rękę. Nie pomożemy wszystkim.
    Cenię Cię za to, że wspierasz Afrykę, ale można chociaż postarać się pomóc ludziom z naszego otoczenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. To jeszcze raz puszczam to, co napisałam wcześniej, tylko musiałam przestawić zdania...:
    Blisko też się staram pomagać. I biedę za oknem też widzę nieraz. W naszej stołecznej okolicy sporo mieszkań komunalnych. W naszym kraju często ludzie są biedni na własne życzenie, bo na przykład nie opłaca im się pójść do pracy za tysiąc złotych! Znam takich ludzi, w sklepiku na dole często widzę matki z dziećmi w wózku, które nie odmówią sobie paczki papierosów dziennie, a mnie na przykład na taki wydatek nie stać. A co do Afryki - uważam, że cały zachodni świat ma wobec niej dług. A że mój patriotyzm sięga daleko... Cóż, wystarczy troszeczkę pojeździć, żeby zobaczyć, że polska bieda nie jest jeszcze największa na świecie i mamy trochę więcej możliwości niż na przykład ci, którzy po dzban wody idą w upale 10 kilometrów...

    OdpowiedzUsuń