pieskimarleski@gmail.com

piątek, 17 lutego 2012

legowisko dla Borsuka :)

"Nawet  najmarniejszy kot jest arcydziełem"
Leonardo da Vinci

Dzisiaj Międzynarodowy Dzień Kota. Za kotami nigdy nie przepadałam dopóki jednego takiego nie poznałam. Koty są niesamowite. Wolne. Inteligentne. Nie mają w sobie nic z lizusa. Mają za to własny, niepowtarzalny charakter, którego nie można złamać. Taki jest Borsuk.
Dla niewtajemniczonych - Borsuk jest kocurem. Leżał sobie dotąd gdzie chciał, najchętniej w pościeli swojej Sublokatorki Gogi, (podobno to ludzie mieszkają U KOTA, a kot jedynie ŁASKAWIE POZWALA im POMIESZKIWAĆ obok), a kiedy przychodzili goście - rozciągał się na środku stołu, ostatecznie na parapecie obok stołu. Ostatecznie, acz niechętnie, na sofie, no chyba że goście już wytargali go zanadto. Wtedy uciekał do drugiego pokoju i odpoczywał w oddaleniu. I wszystko byłoby dobrze, tylko Sublokatorka wymyśliła sobie, że po trzech latach należy kotu dogodzić  i dać mu własne legowisko!!! Naiwna ;)))))))))) Jak widać na załączonym zdjęciu Borsuk nie ma absolutnie nic przeciw legowisku, nawet leży obok ;)




Jako wykonawczyni mogę sprzedać pomysł na zrobienie tegoż, chociaż nie wiem czy przypadkiem nie jest to bardziej stosowna zabawka dla.. dziecka, zresztą jak widać:



































A teraz instrukcja jak uszyć legowisko dla kota:

Legowisko ma średnicę około 54 cm. Do tego celu Kocia Mama kupiła dwa kawałki polaru po ok. 60 cm, szer. 150 cm.

1. Na początku wycięłam sobie szablon koła o średnicy 54 cm. z papieru szarego i od tego szablonu wycięłam 3 koła z materiału. 2 spięłam szpilkami w celu zszycia, 1 zostawiłam. Zszywając koła trzeba zostawić otwór, żeby "przewrócić" poduszkę na prawą stronę, później wypchać (użyłam takiego wypychacza poliestrowego kupionego w sklepie z materiałami tapicerskimi - można prać, schnie błyskawicznie), później zszyć otwór.





2. Wycięłam 2 paski o łącznej długości równej obwodowi koła plus po dwa centymetry na szwy. Przypominam wzór na obwód koła: 2πr. Dla naszego koła o średnicy (czyli 2r) 54 cm. potrzeba 1 pasek o długości 167 cm +2 na szwy. Nie miałam jednego tak długiego więc zszyłam 2:




3. Teraz trzeba zszyć ten pas na końcu, tak aby powstał z tego okrąg.


Ten okrąg składamy wzdłuż na pół,




przypinamy do pojedynczego koła





i przyszywamy zostawiając otwór na wypchanie wałka.



4. Teraz trzeba wypchać, zszyć otwór et voilà!



Do środka włożyłam poduchę wcześniej uszytą


i ponieważ zostało trochę materiału - uszyłam dodatkowy wałek:


Do wałka, oprócz białych baranków tapicerskich, wsypałam trochę zmielonych w rękach liści mięty suszonej. I kot dostał kota na punkcie wałka! Natomiast legowisko, przynajmniej przez pierwszy kwadrans wczoraj wieczorem, miał w głębokim poważaniu. A nocą mi się śniło, że z wściekłości je poszarpał i pogryzł. I tyle było mojej pracy. Na szczęście Goga donosi, że wszystko ok. Zobaczymy dzisiaj :)

1 komentarz: